Kolega Talib. Człowiek, który mawiał o sobie: "Ja tu jestem tylko małym trybikiem" oraz "Ile razy przekraczam bramy SoftSystemu, to mi się strasznie chce spać". Wynalazca słynnej diety "Zamawiam we wtorki i nie rybę" oraz "To może takiego małego kebabika po 17 ?". Ostoja spokoju - jego legendarne "Spokojnie!" podczas każdego SEV1 dodawało otuchy nieopierzonym frontowym supportowcom. Skryba mądrości filozoficznych kolegi Kilera. Człowiek który hibernate'owi sie nie kłaniał, rozumiał kod Arusa, routingi w genetyce i wiedział jak wysłać CellCounta z Laba. Jego niespełnionym marzeniem było zakodowanie easter-egga w genetyce pod postacią gry w statki na worksheecie. No i rednacz tego bloga.
Żegnamy kolegę - odszedł w świat za pierwszym rednaczem i teraz razem tworzą jakieś krzakowe systemy i krzakowe blogi patykiem po wiadomo czym pisane ;)
Żegnamy kolegę - odszedł w świat za pierwszym rednaczem i teraz razem tworzą jakieś krzakowe systemy i krzakowe blogi patykiem po wiadomo czym pisane ;)