Niestety, braki w zaopatrzeniu występują nadal. Złośliwe sankcje odwetowe zbierają swoje żniwo. Brak kawy zaczyna doprowadzać soft-kontraktorów do desperackich czynów. Liczyliśmy po cichu że wycieczka Wszystkich Świętych zza oceanu uratuje sytuację, ale niestety... Dlatego chyba jedyne co pozostaje, to zwrócić się po pomoc i jałmużnę do sąsiednich krzaków (sic!), lub innej organizacji np. rozdającej pomoc unijną: przyślijcie nam paczki z kawą i ręcznikami do wycierania rąk! ( mleko w proszku i cukier w kostkach tez mile widziany). Krzesła już mamy, więc wypić będzie można na siedząco...