Wiosenna ofensywa "Specjalnej Operacji Hajperkerowej" dobiegła końca. Słychać jeszcze pomruki kompilacji postlajfowych hotfixów, oddział pacyfikacyjny PLD zabezpiecza i rozminowuje zajęte branche, trwa dokańczanie ostatnich gniazd niezewaluowanych tasków, tym niemniej na całym froncie trwa radość i celebracja zwycięstwa! Majo, Jumiś, EfSiEs, Makabi - te zdobycze ( wzięte z marszu szturmem ) już całkowicie wystarczą by dać obraz wspaniałej victorii, a to tylko główne cele spec-operacji, pomniejszych klientów nie sposób nawet zliczyć. Blisko trzymiesięczne nocne walki w supportowych okopach wyczerpały i przetrzebiły zasoby wszystkich zespołów - bo i wszyscy równo myszka w myszkę brali udział, ewaluowali i przysypiali o 3 nad ranem. Kontraktorzy ( i pracownicy ! ) syci zwycięstwa i szczęśliwi że przetrwali liczą nadgodziny, efforty i overtajmy, oraz planują właśnie zasłużony, letni wypoczynek na lazurowym wybrzeżu kości słoniowej. Wzruszona skalą i tempem sukcesu Generalicja, Admiralicja i ogólnie - Wierchuszka wygłasza płomienne przemowy. Poniżej prosta fotoplastyka, przedstawiająca spontaniczną radość wszelkich rang i stanów cywilnych z tejże okazji ( od-koloryzowane ) :
A po wakacjach - pchamy ofensywę dalej, któż i kto nas powstrzyma ?
p.s.
Możemy spać spokojnie :) myślę że jeszcze długo żaden czat-poeta nie wygeneruje ęhąsmętu do Report Signoutu na podstawie wymagań i jednego zdania. Arus spokojnie doczeka emerytury zanim powstanie na tyle powszechne AI żeby ten genebajzel ogarnąć.