czwartek, 24 lipca 2014

Bogactwo

!!! Łamiąca wiadomość !!! !!! Łamiąca wiadomość !!! !!! Łamiąca wiadomość !!! 

Rozdano bonusy kwietniowe !  Niedowiarkom, ludziom z krzaków, pesymistom i wichrzycielom otwieramy oczy - to nie jest nasz ostatni bonus!  Już najdalej w lutym 2015 bonus listopadowy !

 I znowu słowa "Pokażcie mi klienta live a zobaczycie pieniądze" stały się rzeczywistością ...

środa, 16 lipca 2014

Milestone



   
   Zaaferowani numeracją trunka, brakiem kawy w lanczrumie oraz zbliżającym się live u św. Maja Zwycięskiego, ponownie niemalże przegapiliśmy jakże ważny event ( spokojnie, nie chodzi tu o MOMa ) - otóż wygenerowano równo półmilionowego CeEra ! Jakże wymowna to liczba, niby ot taka sobie wymierna i naturalna a ile w niej zawartego potu, łez i krwi, ile nieprzespanych nocy, ile wypłaconego extra effortu i bonusów, ileż zapomnianych już nazwisk - i co najważniejsze, ileż uratowanych amerykańskich żyć ! Czekamy na milionowy jubileusz, a tymczasem oto szczęśliwiec:

500000IT 5.0.1.0_MAYO_P2 Q68, Bio - OE - You cannot attach cancelled test - autorowi naturalnie gratulujemy - serdecznie !!!
 
p.s. ojcem i matką
sukcesu jest  nieodzowny zespół AT 
który wygenerował isu. Pozdrawiamy! 

wtorek, 8 lipca 2014

Rozrywka

Dla zmęczonych rutyną kodowania kolejnych BaseWrapperFactoryHolder tudzież innych "abstrakcyjnych bytów"... Trochę rozrywki...

http://alexnisnevich.github.io/untrusted/


piątek, 4 lipca 2014

Sezon ogórkowy

  Tegoroczne SoftBachanalia podzielono na 4, czyli 3, czyli 2 grupy - tak randomowa była liczba chętnych SoftKontraktorów. Impreza odbyła się tam gdzie zwykle, czyli na lubeńskim Akropolu z widokiem na Stolicę Innowacji. Tematem przewodnim był czar PRL-u, który to czar skutecznie podtrzymywał wodzirej w stroju z epoki ( i nie tylko on ). Nagrody rozdawane przez wodzireja ( pozdrawiamy tu towarzyszkę Igę, towarzysza Dwojga Imion i towarzysza Pierwszego Sekretarza ) również nawiązywały do sentymentalnej epoki Gierka. Na szczęście bufet okazał się dekadencko - sanacyjny, mięsiwa i alkoholu było pod dostatkiem i wysokiej jakości - i to dla każdego bez kartek! Huczna zabawa trwała do północy, zaś wybrańcy mogli zakosztować splendoru i zanocować ( ze śniadaniem i dostępem do strefy mokrej ) na koszt firmy. I ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało jakie luksusy oczekiwały na onych ;)

Z niecierpliwością czekamy do siego roku !

   Trwa właśnie apogeum mundialowe. Gorączka piłkarska udziela się wszędzie - właśnie otworzyło się letnie okienko transferowe w naszej firmie. Niczym mrówki-faraonki wędrują SoftKontraktorzy w stronę krzaków, omamieni pozornym dobrobytem i blichtrem. Na szczęście, nauczeni doświadczeniem, nie pozostajemy bezczynni! Kontratakujemy! Wróble ćwierkają w kuluarach, że powrót Architekta jesienią był tylko zwykłym preludium! Dziedzic zagrał chytrze i zapewnił transfer do nas kolejnego Syna Marnotrawnego. Acz sądząc po faktach że nie ma bonusów ( szok! jak to tak! dwa lajwy i nic ? ), zlikwidowano płacenie za suport i że odchodzi tam od nas jedna wielka osobowość o znaczącym imieniu - cena była wysoka ;) Czekamy na oficjalny komunikat potwierdzający te pogłoski ...

   No właśnie, zlikwidowano płatne suporty. Brzmi fajnie, wreszcie się wszyscy wyśpimy. Jedynie ci co liczyli na każdy grosz mogą czuć się zawiedzeni że już nie dorobią na te chipsy dla dziecka czy waciki dla małżonki. Gdzie jednak tkwi haczyk? Otóż - jak wcześniej płacono za dyżur pewnej grupie i ta grupa miała obowiązek być wieczorem dostępna, tak teraz suportować będziemy gratis, na zasadzie ogólnej odpowiedzialności i pospolitego ruszenia - on manager call. Jeden szczęśliwiec w eSSiSi będzie ogniwem łączącym z klientem i będzie miał za zadanie - jeśli sam nie podoła awarii - znaleźć tego, kto da radę. Nie chcę być sceptykiem - ale coś mi mówi że po 21.00 ( bo naturalnie darmowe 2 zmiany pozostają ) zapanuje głucha cisza w eterze i nastąpi plaga rozładowanych telefonów ...

   Czy się jednak aby na pewno się wyśpimy ? Cykliczny chocholi taniec z wersjami trunkowymi zaczyna być powoli żenujący. Zgrywamy wielką korporację ze wspaniałą strukturą zarządzania, obleczeni w ISO, a co wersja to samo: nic nie działa i siedzenie po godzinach na czas bo znowu acceptanca sfailowali testerzy. Panowie managerowie, zróbcie coś w końcu, bo naprawdę oddawanie setek rewizji dziennie bez ładu i składu przez ileś tam teamów i ileś tam set już ludzi z dwóch krajów może i wygląda pięknie w SoftDevie na słupku, ale prowadzi do bałaganu i zmęczenia. A zmęczenia w sezonie urlopowym chcielibyśmy najbardziej uniknąć.