wtorek, 25 marca 2008

Marcin

Wielki Programista. Honorowy Prezes Grupy Trzymającej Władzę. Poszukiwacz Zaginionego Socjala. Człowiek który ośmielił się sprzeciwić Dziedciczce. Tytuły można by jeszcze długo mnożyć. Jeden z pierwszych przedstawicieli "siostrzyczek z Archeo" który przeszedł do CTGHLAMOLFLW i pierwszy który opuścił nasze grono. Tak jest ten człowiek nie lubił przeciętności.

Stefan

Wielki Programista. Wielki Piłkarz. Kolekcjoner sztuki - jego zbiór trailarów filmowych przez znawców wymieniany jest jednym tchem z galerią w Luwrze. Teraz każdy kontraktor CTGHLAMOLFLW przychodząc pełnić swe obowiązki odczuwa niewyobrażalny smutek widząc że w lanczrumie krzesło Stefana, krzesło na którym czytał gazetę i rozwiązywał krzyżówki jest puste.

wtorek, 18 marca 2008

Oceny

Cytując "Misia": "Ale nie tylko satyrą i piosenką. Nie tylko żartem walczyła ludność z okupantem. A gdy zabrakło amunicji…".


Podziemna (sic!) działalność kolegi Miltona została doceniona.

poniedziałek, 17 marca 2008

Zegar drożdżówkowy, pęd na złamanie karku i pochód 1-szo czerwcowy

Okienko about zegara drożdżówkowego sugeruje, że obecna wersja 1.0.0.2 jest unstable. O ile się dobrze orientuję to jeżeli revision number wersji programu jest parzysty to wersja jest stable, natomiast jeśli jest nieparzysty to wersja programu jest niestabilna. Czy ktoś chce nas wprowadzić w błąd sugerując, że 1.0.0.2 jest unstable? Czy wzbudzenie takiego zamieszania może oznaczać próbę odwrócenia uwagi od prawdziwych problemów programistów? Kiedyś rozwój cywilizacji opierał się na górnictwie i hutnictwie, ale świat pędzi do przodu na złamanie karku i jeśli się nie zorientujemy może być już za późno.
Pomyślcie co by było gdyby inżynierowie Googla nie zdawali sobie sprawy z niby tak błahej sprawy jak revision number? Dlatego w uznaniu zasług architektów, analityków, projektantów, senior programmerów, junior programmerów i innych niewymienionych proponuję wprowadzić 1-szo czerwcowy pochód programistyczny.

czwartek, 13 marca 2008

Okienko About

Na specjalne życzenie anonimowego - screen okienka About. Jako że prawa autorskie nam zabraniają wyświetlanie zrzutu - będzie opis słowny.

W zależności od wybranej rozdzielczości okienko zajmuje 10-35% ekranu. Główny akcent położono na prawą część okna - gdzie znajduje się obrazek przedstawiający renderowana podwójna helisę DNA symbolizującą podstawowe aspekty CTGHLAMOLFLW - biotechnologię i cybernetykę. Bitmapa utrzymana jest w różnych odcieniach błękitu [od pruskiego po lazurowy] co ma na celu uspokojenie zmęczonego wzroku pracownika.Kontrapunktem dla tej bitmapy jest okienko edycyjne zawierające informacje formalno-prawne [jest to oczywiste nawiązanie do kontraktów i kontraktorów]. Powyżej znajduję się odnośnik do konfiguratora webserwisów [w praktyce podglądu trace'ów] symbolizujący nasz związek z przeszłością i błędami w niej popełnionymi. Laików może dziwić brak kodu klienta. Jest to efekt jak najbardziej zamierzony - naszą misją jest niesienie cytogenetyki całemu światu, a nie konkretnym klientom. Dopełnieniem całości jest przycisk "Close" - w prawej dolnej części [zastosowanie podstawowych prawideł budowania interfejsu] o przyjemnym wyglądzie zachęcający do powrotu do pracy z aplikacją.

Jak widać opis zajął 103 słowa [a nie przysłowiowe 1000] - dzięki wydajnym algorytmom kompresji stosowanym w CTGHLAMOLFLW

Doskonałość

Mam wyrzuty sumienia że przerywam "artykuły społecznego niepokoju" kolegi Kilera, ale wiadomość jest naprawdę ważna. Upadł ostatni bastion doskonałości. Okienko About. Wydawało się że nie ma się do czego przyczepić - nawet wyświetlana tam bitmapa była wystarczająco "nice" żeby zadowolić testerów. Aż do dzisiaj. Pierwszy defekt i to nie byle jaki. Urońmy łezkę w tym miejscu.

Parkowanie po firmowemu

Kolejny dzień w pracy i kolejny raz na początek dnia co niektórym pracownikom podskoczyło ciśnienie. Każdy z nas wie jak wygląda sytuacja na parkingu. Z pośród wielu kierowców zawsze znajdzie się kilku którzy nie pomyślą o innych i zaparkują tak, że na i tak ciasnym parkingu miejsca wystarcza dla jeszcze mniejszej liczby aut. Każdy już się przyzwyczaił do tego, że mimo, że i tak nie ma gdzie stanąć to część wolnego miejsca jest zarezerwowana i stanąć na niej nie można, teraz jeszcze dodatkowo z powodu rozbudowy parkingu zagrodzony jest jego spory kawałek. Ale to co zafundował nam dzisiaj firmowy wózek to już prawdziwa perełka. Wyrafinowanie i gracja z jakim został on zaparkowany spowodowała, ze dzisiaj pewnie wielu kierowców zmuszonych było przejechać przez krawężnik a Ci którzy mają nie za wysokie zawieszenie jeszcze pewnie puściło sobie niezłą wiązankę pod nosem jak im podwozie o ten krawężnik się otarło, a w momencie jak w końcu ktoś przy krawężniku zaparkuje to większość zostanie odciętych od możliwości wyjazdu. Rozumiem, że czasem brak jest miejsca i staje się gdzie tylko jest kawałek wolnego placu, ale w momencie jak się trochę zwolni miejsc takie auto zawsze powinno zostać przestawione. Mam nadzieje, że moja siła sprawcza dzisiaj znów spowoduje, że każdy podczas parkowania pomyśli również o innych użytkownikach tego parkingu :)
Ps. Kierowca firmowego VW proszony jest o zgłoszenie się na recepcje w celu przestawienia auta ;)

środa, 12 marca 2008

Świąteczne sprzątanie w szatni.

Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na karteczkę wiszącą na drzwiach w szatni - "Prosimy o zabranie wszystkich NIEUŻYWANYCH butów. Buty pozostawione w szatni zostaną usunięte". Mniej więcej jakoś tak to idzie :) No to teraz mam w szatni buty które oczywiście używam. Teraz idąc tokiem myślenia umieszczonym na tym ogłoszeniu mam swoje buty pozostawić w szatni (ponieważ są używane), jednak zostaną one usunięte ponieważ pozostaną one w szatni.
Czy ktoś ma jakiś pomysł co zrobić aby moje buty jednak nadal pozostały w szatni nie narażając się nikomu z powodu nie zastosowania się do zaleceń ? :) Może mam zostawić w bucie karteczkę "UŻYWANE" ? :)

piątek, 7 marca 2008

Dzień kobiet dniem bez drożdżówki?

Drożdżówkowy zegar wybił godzinę zero i uraczył nas komunikatem:

Łubu dubu!! Łubu dubu!! Niech żyje nam Dziedzic długo!!

I niby ogół cieszyć się powinnien bo nowa wersja (notabene zupełnie nie wiem czemu unstable) i nowy ficzer.... ale...

Mija godzina 11.18... Adko biegnie do kuchni... po chwili wraca... i już od drzwi woła donośnym głosem... "Nie ma!" po czym dodaje niby ironicznie, ale chyba jakby sam sobie nie wierząc "I nie będzie!"

Napięcie rośnie... 11.23... a tu ciągle nic...