Ah! tak, to przecież melodia z popularnego serialu produkowanego przez niemniej popularną platformę o pewnym łowcy potworów z dwoma nagimi mieczami - to piosnka o rzucaniu monet temuż.
Posłuchajmy:
Tę balladę wam śpiewa
skromny prog,
co z lapkiem i fonem
wyruszył na SWAT.
Calla dostał tam,
odebrał bo zasady,
chociaż piętnasta
koniec biesiady.
Reassignowali mi,
LABCORP'a, no bo jak!
Zniszczyli mi wieczór,
oby to był żart!
UMICH przyszedł też
lecz nie ma na to szans
zapłakał nasz koder,
"Mam dosyć już!"
Odbij task Klientowi,
godzinę poczekaj,
godzinę poczekaj,
ło, o, o!
Odbij task Klientowi,
może nie odpisze!
Lecz odbili mi
ten morderczy task,
co tylu już przedtem
widziało go już
Tunel wolny mam,
dostęp wazny też,
otwieram tasklistę,
nie ma tu nic.
Choć niewyspał się
task rozwiązał więc,
ten cichy bohater,
200% jest wart.
Oto moja pieśń,
to wasz programmer jest,
on taski rozwiązał,
nalejcie mu więc!
Odbij task Klientowi,
godzinę poczekaj,
godzinę poczekaj,
ło, o, o!
Odbij task Klientowi,
może nie odpisze!
Odbij task Klientowi,
godzinę poczekaj,
godzinę poczekaj,
ło, o, o!
Odbij task Klientowi,
może nie odpisze!
Odbij task Klientowi,
godzinę poczekaj,
godzinę poczekaj,
ło, o, o!
Odbij task Klientowi,
może nie odpisze!
Zasłuchany, z blaskiem w oczach zapatrzonych w sufit który to nie był już li tylko sufitem ale bezkresnym i nieokiełznanym TiEmEsem pełnym dzikich tasków, upiornych emerdżensy, przerażających asapów i obślizgłych cannotreprodusów, SoftMIŚ zamarł ... Kimże był ów kontraktor, ileż blizn nosił, jaki trzos mu dyndał i ile wypił wina w trakcie swych wojaży ?
Wiatrak nadal terkotał zatartym łożyskiem ... Wzdrygnąwszy się, mrugnąwszy okiem - sprawnie chwycił młotek. Czas leci, a tu jeszcze kilka komputerów do sformatowania ! BĘC !!
Dane skasowane, dysk bezpieczny, ISO spełnione.
Do siego roku !