czwartek, 29 listopada 2007

Gadająca Głowa


Podobno w tej firmia źle się dzieje - jakas patologia się tam szerzy. Dlatego wyszedłem z inicjatywą mundurków dla kontraktorów. Niestety masoni działają i zamiast wspaniałych mundurków mamy tylko obuwie zamienne.

Roman Niedarwiński - pracownik jednego z dwóch niezależnych biur prawniczych przy CTGHLAMOFLW

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

mundurki juz kiedys byly ... na szczescie to juz przeszlosc ;]

Anonimowy pisze...

Jestem za !! Najlepsze byłyby mundurki wkomponowane w kolorystykę lanczrumu, bądź przynajmniej elewacji budynku. Niebiesko-białe pepito z krynoliną, obszyte żóltawym bibelotem, takie prawie bolerko, rajtuzy w beżowym kolorze, marynareczka koloru khaki z wpiętym na klapie obliczem Jaśniepani, fikuśny kapelusik koloru czerwoniutkiego, taki jak Nelly nosi, ale z piórkiem pawim przy boku i zielone ciżemki... Tak przybrani, wesoło i błazeńsko pracowalibyśmy pod miłościwym okiem szlachetnych mentorów ... ( polecam filmy z lat 30 i 40 z Erolem Flynnem, jeżeli ktoś nie może sobie zobrazować tego stroju )