wtorek, 26 sierpnia 2008

Slang młodzieżowy


Wszyscy wiedzą że slang stosowany przez dzieci/młodzież nieustannie się zmienia. Za moich czasów (a było to wtedy gdy słowa "muszkiet" i "dziewoja" właśnie wychodziły z użycia) modne było słówko "cool". Później "cool" przestało być cool i jego miejsce zajęło "trendy". I tak dalej, i tak dalej.
Obecnie jesteśmy świadkami powstawania nowych słów ze źródłem na Florydzie. Oto parę typowych przykładów:
Najnowsza wcielenie "cool" to "hla" (Użycie "On jest hla", "Ty nie jesteś hla" [obelga]).
"Nie jesteś kooperatywny" - wyzwisko (nie należy używać w barach na Florydzie)
"Idę zinwestygować problem" - tłumaczy się jako "idę spać"

Jan Cytrynka

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ja bym tutaj dorzucił modne ostatnio "Rwij bawełnę!" - kontekst wyrażenia niech sobie każdy sam zwizualizuje, dodam że powiedzonko łatwo się przyjmuje w kręgach menedżerskich.

Anonimowy pisze...

Słyszałem również niezwykle obraźliwe określenie - Twój stary Genzyme...radzę, nie używać, zadośćuczynienie tylko przez pojedynek :)

Anonimowy pisze...

A ja słyszałem "Ciągnij bigos do Betlejem", co z empirycznych obserwacji wygląda na zbieżne z "Rwij bawełnę!". Jest też coraz popularniejsze (niemniej obraźliwe) "Twoja stara zakłada ordery" ;)