poniedziałek, 22 sierpnia 2011

300(A)

Po raz kolejny stajemy bronić genetycznej ojczyzny. Wódz już Romanides zwołał wszystkich swoich spartan. Już zapowiedział "Contractors, tonight we dine in hell".
Stajemy więc w hiperkerowej falandze - laptop przy laptopie, monitor przy monitorze. I czekamy na wroga.
Niech przyjdą. Z Atlasami, Epikosami i Ejczejesami. Niech wezmą ze sobą swe bojowe Mhenranwy. Nie ugniemy się!!
"This is madness" - ktoś krzyknie.
"This is CTG!" - odpowiadamy.

1 komentarz:

fantazyjny_milton pisze...

:] Tak, nawet potęga sztandaru Zielonej Gwiazdy wsparta kohortą DiEnArów nie złamie naszej falangi!