środa, 31 października 2012

Koniec pewnej epoki

Kolega Talib. Człowiek, który mawiał o sobie: "Ja tu jestem tylko małym trybikiem" oraz "Ile razy przekraczam bramy SoftSystemu, to mi się strasznie chce spać". Wynalazca słynnej diety "Zamawiam we wtorki i nie rybę" oraz "To może takiego małego kebabika po 17 ?". Ostoja spokoju - jego legendarne "Spokojnie!" podczas każdego SEV1 dodawało otuchy nieopierzonym frontowym supportowcom. Skryba mądrości filozoficznych kolegi Kilera. Człowiek który hibernate'owi sie nie kłaniał, rozumiał kod Arusa, routingi w genetyce i wiedział jak wysłać CellCounta z Laba. Jego niespełnionym marzeniem było zakodowanie easter-egga w genetyce pod postacią gry w statki na worksheecie. No i rednacz tego bloga.

Żegnamy kolegę - odszedł w świat za pierwszym rednaczem i teraz razem tworzą jakieś krzakowe systemy i krzakowe blogi patykiem po wiadomo czym pisane ;)

2 komentarze:

Kiler pisze...

Ze swojej strony muszę dodać, że do tego prawdziwy gentleman. Bohdan Tomaszewski firmowego squasha. Należał do pokolenia graczy, który dostawszy piłeczką w tył głowy lub rakietą pod żebra potrafił ze stoickim spokojem przeprosić, że swoim ustawieniem przeszkodził w udanym zagraniu.
Mając na uwadze, że firma krzak zapewne zniszczy tą nieskazitelna duszę niczym mroczny Lornd omamił młodego Anakina Skywalkera. Dlatego chcąc zachować na stałe taki obraz kolegi jaki obecnie mamy w swej pamięci, wykasujmy jego numer z telefonu. Usuńmy go z grona przyjaciół na facebooku oraz Naszej Klasie. Wypijmy kieliszek za jego pamięć i dajmy mu odpłynąć na nieznane wody.

Krupek pisze...

A ja dodał bym jeszcze niezapomniane, wymawiane bezuczuciowo..."Idź już sobie, wierze w Ciebie..." po którym adresat ni jak nie wiedział czy ma się czuć doceniony czy totalnie olany :)
No i nie znam drugiej takie osoby, która by tak pięknie przeżywał każdego roku "Jesienną depresje" :)
I jak dobrze przypisuje autora to również: "Nie bądź szuja, zrób commitment" :)