czwartek, 13 grudnia 2007

automat cd

Wraz z pojawieniem sie monet 2zł A.D. 2007 pojawił się problem z ich kompatybilnoscią z naszym ctgAutomatem. Czy istnieje jakis sposób wrzucania monety gwarantujący przyjęcie jej przez automat?
Inżynier da Silva twierdzi że zwrot monety gra rolę. IMHO gra role jedynie kierunek (tzn plaszczyzny podstaw muszą być równoległe do prostych definiujących dłuższe krawędzie otworu wrzutowego).

Poniżej przegląd typowych technik wrzutu (prosilbym o ocene ich skutecznosci ewentualnie o podanie lepszych strategi).
1) wrzut krótki bezrotacyjny - monetę trzymamy za krawędź opuszkami palców kciuka i wskazującego - trzymając w ten sposób wpychamy monete do automatu.
2) daleki rotacja postępująca - monetę trzymamy pionowo opartą na zgiętym palcu wskazującym. Paznokieć kciuka podtrzymuje monetę od tyłu poniżej horyzontu monety*. Po zbliżeniu monety do automatu ruch kciuka do góry nadaje monecie rotacje i wpycha ją do automatu.
3) daleki rotacja wsteczna - monetę trzymamy pionowo opartą na zgiętym palcu wskazującym. Opuszka kciuka podtrzymuje monetę od tyłu powyżej horyzontu monety*. Po zbliżeniu monety do automatu ruch kciuka w dół nadaje monecie rotacje i wpycha ją do automatu.

* horyzont monety - dowolna pozioma srednica podstawy monety

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wchodząc w polemikę z kolegą inżynierem Talibem nadal będę się upierał, że zwrot monety ma znaczenie i ustawienie monety rewersem w lewą stronę (w stronę pokoju 300) zapewnia większe prawdopodobieńswo akceptacji monety przez ctgAutomat. Z moich obserwacji wynika, że sposób nr 1 podany przez kolegę inżyniera Taliba bardzo dobrze sprawdza się w przypadku monet o nomimnale 2 zł A.D.2007, natomiast sposób nr 3 w przypadku starych i mocno wytartych monet 1 zł z roczików 1992 - 1995.

Krupek pisze...

A mi jak nie wpada to pocieram (monetą :D) o automat. Wtedy moneta elektryzuje się i automat nie jest już w stanie oprzeć się chęci jej przyjęcia :)

PS. Choć wszystko na to wskazuje, to jakby co to takie wydrapane kreski z boku na automacie to tak na prawdę nie moja sprawka :D

talib pisze...

Hmm ośmiele się niezgodzić że moneta się elektryzuję. Nawet gdyby się elektryzowała to jej potencjał jako całości nie zmienia się, więc stopień przyciagania względem automatu też się nie zmienia. Być może kolega pod terminem elektryzacji rozumie szczątkowy efekt Messnera? To by tłumaczyło zwiększone prawdopodobieństwo przyjęcia monety przez automat. Jednak wiry fluksonów wytwarzające się podczas ruchu takiej monety przez automat zapewne powodują powstanie charakterystycznych rys na boku maszyny.

Krupek pisze...

Elektryzacja była dla zmyły :P Tak na prawdę chodziło rzeczywiście o ten efekt Masoniera czy jakoś tak :) A fluksony? To nie wiem. To kojarzy mi się tylko jakoś z kwiatkiem...

A temat monet chyba co nie co obecnie podupadnie na popularności... bo kto będzie chciał cokolwiek wrzucać do maszyny kiedy na widoku czekają już dwa rodzaje śledzików... o reszcie to nawet nie wspominając :D

markob pisze...

I bogracz i ciastka kruche i niekruche i zimna płyta...

Krupek pisze...

I być może nawet wierszyk SoftDziedziczki... :)

bart pisze...

No cóż.. kolega inżynier Talib ma rację ale jedynie połowiczną. Możemy tu mieć do czynienia z fluksonami ale nie koniecznie. Fluksony bowiem należą jak powszechnie wiadomo do kwazicząsteczek, których to charakterystyczną cechą jest renormalizacja własności cząstek wyjściowych i zastąpienie ich wartościami efektywnymi. Implikuje to z koleji iż możemy mieć do czynienia ze złożonymi fermionami w kwantowym ułamkowym efekcie Halla.

Krupek pisze...

CHŁOPACY! Chyba lekko nie nadążam za waszym myślotokiem... Zejdźcie na ziemię i może tak bardziej trywialnie... tak dla ludzi prostych (przecież nie wiadomo z jakiego wysokiego szczebla ludzie to czytają :D)