Dokonano gruntownie przemyślanej rotacji zespołów w budynku, aby znaleźć miejsce pod przyszłą serwerownię ( podobno ). Długo debatowano aż powstał Plan ( przez duże Pe ) mówiący kto, gdzie i jak optymalnie się przemieści. Obserwując ów Plan w działaniu, oczami wyobraźni widzi się od razu te mitingi i zebrania pełne twórczej, owocnej pracy:
p.s.
Tak, klasyka oklepana do znudzenia - ale czyż to nie genialne że Bareja antycypował? ;)
5 komentarzy:
Film jednak nie do końca oddaje rzeczywistość. Może i decyzje równie bezsensowne, ale tam jednak podjęte szybko i sprawnie.
Rotacja zespołów trwała chyba ze 2 tygodnie, w trakcie których więcej czasu zmarnowano na bieganie, szukanie miejsc, rysowanie planów i narzekania, niż na jakąkolwiek robotę.
No tak, to już korporacyjny klasyk "Zmienność decyzji świadczy o ciągłości zarządzania".
Śmiem twierdzić że zarządzają nami osoby wybitne ;-)
Co ciekawsze pomysł przeprowadzkowy nie ma swojego pomysłodawcy - ponoć nie przyznają się do niego ani "nowi dyrektorzy" (ktoś wie czy ta plotka już potwierdzona ?), ani zwykli managierowie, ani "głowni sprawcy zamieszania" - architekci, ani prości programiści...
Tak więc, spisek czy głupota?
Złośliwi twierdzą, że za dwa lata firma upadku doświadczy, bo to jest okres odpowiedni, żeby Director się w CV ładnie prezentował.
Prześlij komentarz