czwartek, 21 lutego 2008

SoftKubki

Pan Dziedzic w ogromie swej mądrości zauważył jak nietowarzyskimi stworzeniami są kontraktorzy. I jak zwykle znalazł idealne rozwiązanie. Teraz każdy chętny programista (tester) dostał softKubek - namiastkę żywej istoty. Może się nim opiekować, czyścić, ogrzewać w gorącej wodzie, pogadać sobie z kubkiem... Po latach wytężonej pracy (gdy będzie przechodził na emeryturę - bo gdzie indziej mógłby odejść) kontraktor odda kubek Dziedzicowi a ten oceni jak towarzyski był programista wobec kubka.

17 komentarzy:

markob pisze...

Od dziś SoftKubki towarzyszą wszędzie programistom i testerom niczym Daimony, a rozłąka grozi śmiercią.
Najgorsze te weekendy, a tu już jutro piątek...

markob pisze...

Aaaa, no i chciałem dodać, że od jutra rusza testowanie drukowania labelek w dżenzajmie. Trzeba te kubki przecież jakoś pozaznaczać...

Anonimowy pisze...

Dodać należy, że programiści już znaleźli obejście tego problemu.
Zakładając, że kubek to ta część która utrzymuje płyn w środku to kubek można podzielić na 2 części:
część właściwą tzw. śródkubek zwany też kubkiem właściwym składającą się z Dupontowskiego wysoce udarowego plastiku oraz metalowej opaski zwaną częścią okubkową. Biorąc pod uwagę dzisiejsze ceny plastiku na świecie nie opłacalne jest wynoszenie z firmy śrudkubków (pomimo loga Dupont). Natomiast ceny stali, no coż - przy 300 sztukach da się w minimalny sposób dorobić do olbrzymiej pensji wypłacanej przez Pana Dziedzic-a.

Anonimowy pisze...

Ach te kubki ... dziedzic znow pokazal sie z najlepszej strony, nawet Ędward Ącki nie ma tej klasy.

adko pisze...

Wczoraj na Florydzie zestrzelili groznego satelite, a wiec ja podejrzewam ze nasze kubki sa wykonane z resztek tego satelity. Sa zatem bardziej cenne niz bilety na EURO 2008, tak wiec kazdy musi dbac o Swoj kubek nalezycie.

Krupek pisze...

Oczywiście co by towarzyskie kontatky kwitły... w lunch roomie nigdy nie zapominajmy o stwierdzeniu prostym... lecz mającym moc olbżymią... "Co masz w kubku?" ;-)

Zastanawia mnie jeszcze tylko po co ten kubek oddawać... i na nieszczęście przychodzi mi do głowy myśl przerażająca... Czyżby wiele nie zniszczone egzemplaże puszczane miałyby być w dalszy obieg? :D

Nie mniej jednak, niech Ci Dziedzicu, za Twą dobroć, Bóg w kontraktorach wynagrodzi ;-)

Anonimowy pisze...

God bless SCC and SS :)

Anonimowy pisze...

SoftKubek ma jedną prozaiczną funkcję - coby plebs nie pociapał napitkami nowej SoftWykładziny. Teraz - dzięki homologowanemu wieczku - już nie ma tej możlwości. Co prawda crashtest kubka pokazał że wieczko może odpaść oblewając wrzątkiem otoczenie, ale to już będzie traktowane jako zwykły wypadek. Aha, każdy złapany na łażeniu bez wieczka lub z niehomologowanym kubkiem będzie skazany na 10 batów i karne wyprowadzenie von hexy na spacer !

były cieć pisze...

Wg mnie znaczenie tych kubków jest jeszcze inne. Jaśnie Pan Dziedzic po prostu daje nam do zrozumienia, że na podwyżki już nie mamy co liczyć, a jeżeli chcemy lepiej zadbać o siebie/swoje rodziny/swoją przyszłość to powinniśmy wyciąć w wieczku odpowiedniej wielkości dziurkę (co by się co drobniejsze monety mieściły) i ruszyć w miasto... Po prostu ułatwiono nam przekwalifikowanie (UWAGA: ci co kubków nie przyjęli bądź zwrócili zostaną po prostu z niczym...)

Anonimowy pisze...

SOF-KUBEK

Ma na celu nie wylewanie napojów wykładzinę oraz jednoczesne przetrzymanie ciepła możliwie najdłużej jak się da. Nie wywiązanie się z zadania na czas grozi zawieszeniem kubka na kołku lub recycling.

Anonimowy pisze...

SoftKubki to zamaskowany atak klonow na nasza indywidualnosc. Kazdy SoftKubek jest kubek w kubek jak inny SoftKubek. Jak roboty siedziec bedziemy i na dany znak wznosic kubek do ust ruchem prostokatnym...
Co wiecej - kazy SoftKubek jest... goracy. Co oznacza, ze z blyskawiczna predkoscia przewodzi temperature zawartego w nim plynu. Teraz programisci, dzierzac SoftKubek z parzacym dlonie napojem, pedzic beda przez hale do swoich miejsc pracy i juz nie zatrzymaja sie na niesmiale zawolania testerow...
SoftKubki sa jak niektore wejscia w naszych programach... juz sa ale jeszcze nie wiadomo po co. Ich przeznaczenie wyjdzie na jaw w odpowiednim czasie... Bo jak na razie pic sie z nich nie da...

Krupek pisze...

A może mały qwiz...

Co napiszecie na swoim SoftKubku co by wyróżniał się z tłumu innych SoftKubków.

Ja na swoim (gdybym go ja miał) napisałbym:

"SoftSystem... bo najważniejsze to mieć misję!"

Anonimowy pisze...

Ja bym wiecej niedawal nic za darmo.

Anonimowy pisze...

Eee Krupek cos mi sie wydaje ze narysowalbys na nim czache :)

Anonimowy pisze...

Jak cos narysujesz to pozniej bedziesz pieniadze za kubek zwracal :) Lepiej cos nakleic, chyba ze juz ktos pomalowal swoj kubek to dostanie wyzsza fakture za sprzet albo bedzie musial odpracowac przy budowie nowoczesnego parkingu (bo nie ma karnych jeżyków) :)

Krupek pisze...

Czachy już mam gdzie indziej ;-) więc nie ma się co powtarzać...
A co do parkingu to budowa jak budowa... ale zbieranie dżdżownic na ryby dla pana Dziedzica :) To jest to!

Anonimowy pisze...

Teraz bedzie pil Pan z kubka jak bialy czlowiek!
Panie Black