środa, 21 maja 2008

Problem teoretyczny

Mam znajomego który gra w piłkę na Podpromiu (tzw. sala boczna). Ten znajomy ma znajomego który nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności wyekspediował futbolówkę (z niskim kozłem i opatentowanym wentylem) w taki sposób, że zawisła 10m nad podłogą (utkwiła na elemencie konstrukcyjnym). Czy ktoś ma pomysł jak ściągnąć tą piłkę.
Dotychczas odrzucone koncepcje:
- sprowadzenie chińskiego cyrku i akrobatów którzy zbudowaliby piramidę z krzeseł
- uszczelnienie sali, a następnie zalanie jej wodą (poprzez odkręcenie zaworów ppoż) aż do poziomu piłki

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

jak wiadomo jest to problem dość zawiły, ale nie takie rzeczy sie ze szwagrem robiło ;).
Pomysł pierwszy średnio mądry
Można czekać aż łaskawie obsługa tejże hali raczy ściagnąć ową piłkę
plusy - zero nakładu własnego
minusy - może to bardzo długo trwać i nigdy nie wiadomo w jakim stanie dotrze piłka
Pomysł drugi mądrzejszy jeszcze mniej
można próbować trafić jedną piłką w drugą moze akurat sie uda coprawda statystycznie jest to praktycznie niemożliwe i nawet zaawansowane obliczenia matematyczne całki po powierzchni na której zatrzymała się piłka do trajektorii lotu i masy ciala rzucanego na niewiele sie tu zdadzą, ale szansa zawsze jest
i pomysł trzeci chyba najrozsądniejszy można by przeprogramować tego robota na slimaki tak żeby był w stanie
a) zestrzelić obiekt na którym położona jest futbolówka
b)dotarł na miejsce położenia wskazanego obiektu i zrzucił go na doł
minusy - robota póki co nie ma i móglby pojawić się problem sprowadzenia robota z powrotem na ziemie ale w sumie robot za piłke taaaaka zamiana
Konczac ten przyglupawy wywod stwierdzam zlotych srodkow w takich sytuacjach nie ma.
a tak wogole to zakoncze wierszem
Nie byle osiłka trzeba by ta piłka
znalazła swą drogę do tych co w nogę zacięcie grają i drobne trudności im nie przeszkadzają.

Krupek pisze...

A jakby tak podpiłować jeden z elementów konstrukcyjnych? :D
Myślę że jak hala dobra to cała się przecież nie wywróci, a piłka spaść może :D

Inny pomysł... można by "spuścić się" z dachu... :D (nie będę myśli rozwijał :D)

Anonimowy pisze...

Wpuscic jakas druzyne z okregowki klasa A, po kilku treningach na pewno ustrzela ,to wiecej niz pewne.

talib pisze...

Nie byłbym taki pewien - ostatnim razem po takiej operacji piłka została wbita jeszcze głębiej w elementy konstrukcyjne. Panie Kilerze podobno pan ma jakiś pomysł z kotem...

Anonimowy pisze...

zestrzelic z wiatrowki