środa, 8 kwietnia 2009

SS ma Ojczyzna, na prawym boku krew, na lewym blizna...

CZASAMI w głowie rodzą się koszmary... że z misją i effortem będzie jak...

W knajpie spotyka się dwóch muzyków jazzowych:
- Cześć Stary. Słyszałem, że wydałeś płytę.
- No tak, wydałem.
- Gratuluję! Gościu! A dużo sprzedałeś?
- No nie aż tak wiele, dom, samochód, sprzęt grający...

tudzież z dopiskiem...

- Ale Stary, ja wczoraj kupiłem twoja płytę.
- Ach, dziękuję, to byłeś Ty!!!

JAK DOTĄD człowiek się budzi...

Jak wiele jesteś w stanie poświęcić by osiągnąć nieosiągalny cel?

Brak komentarzy: