sobota, 12 grudnia 2009

Oko Cyklonu


Czas leci nieubłaganie - ekscytacja przeminęła, pora trzeźwo się rozejrzeć dookoła. A dookoła praca wre i kipi, fazy konsekwentnie zmieniają się, support dzielnie pełni swe obowiązki na pierwszej bądź drugiej linii ognia. Moc i potęga Gene projektu uświadamia człowiekowi jego mentalną kruchość i nikłość, łatwiej też przychodzi zrozumienie tematu kiedyś w podziemnych czasach testerskich niepojętego: dlaczego obecna wersja się wywala i rzuca wyjątki a baza się znowu zmieniła a SE od 3 dni nie może zainstalować środowiska? Że o odwiecznym problemie "dlaczego ten webservice zwraca -1 ??" nie wspomnę ... Na szczęście potężnej mocy Menago-Kommando czuwa ojcowsko nad całością tego Wiru i Chaosu, zaś nad tym wszystkim - niczym mityczny bóg wiatru Eol - unosi się Dziedzic z Ambrozyjną Kabzą Pełną Grosiwa. Ach! Prawdziwy Olimp!! I tylko prozaiczna stałość zamawiania lanczów sprowadza człowieka na ziemię z tych programistycznych Pól Elizejskich ... ;)


1 komentarz:

Donki pisze...

O jakże autor ma racje! Kto jeszcze pamięta te zamierzchłe czasy gdy miesiąc czekało się na nowe wersje?! Kiedy Faraon znudzony codziennie zadawanym pytaniem z uporem godnym maniaka - Kiedy będą nowe wersje?? w trakcie gdy próbował niezauważalnie śmignąć przez pokój (w okolicach południa)i w biegu rzucał że "Chłopaki kodują". Kto to jeszcze pamięta?? Tak dawno temu to było że ja tego nie pamiętam.