niedziela, 20 grudnia 2009

Tajemniczy gość

Ostatnio firma postanowiła zasięgnąć rady tajemniczego eksperta odnośnie organizacji supportu. Nie znamy zbyt wiele detali. Udało się nam ustalić jedynie że saportowców będzie jedenastu. Wykradliśmy też ten tajemniczy schemat.

3 komentarze:

Kiler pisze...

No niestety chwilowo przegrywamy. Ale to dlatego, że tylko dwóch białych ma telefon i może dostać wskazówki od trenera. Niestety oni grają w obronie i z tego bramki nie będzie. Tych dwóch z pomocy dostało laptopy jednak brakło na stabilny sprzęt i siedzą przy bocznej lini i próbują zrestartować kompa. No i w końcu linia napadu. Tutaj czai się potencjał. Każda piłka która tutaj dojdzie od razu zamieniana jest na bramkę. Niestety ten żółty hindus w środku za każdym oddanym strzałem krzyczy FIALED co po ichniejszemu znaczy spalony. Niestety Ci z napadu tego nie słyszą bo wiadomość o tym dostają tylko Ci z obrony na komórkę a oni są za daleko aby ich usłyszeć. Na szczęście na ławce trenerskiej siedzi cały sztab szkoleniowy który taktykę ma już opracowaną na wiele tygodni do przodu. W drugiej połowie linie pierwszą przeniesie do drugiej, drugą do środka, komórki podmieni a laptopy każe sobie samemu kupić. Klient nie ma z nami żadnych szans ... :)

markob pisze...

Ekspertem Jacek Gmoch - wnoszę po schemacie.

Anonimowy pisze...

Cieszcie sie zeby ten ekspert oprocz redukcji cen ze 150 zl na 75 zl za tydzien (sic!) nie wpadl na pomysl ze za support trzeba bedzie placic.
Oprocz faktury za uzytkowanie sprzetu trzeba bedzie wiec placic FV za support odpowiednio - 75 albo 150 zl tygodniowo. Czysty zysk. A pozniej bedzie juz prosto - za naprawe pisuaru - 100 zl, brak sladow mopa na ekranie po "sobotnim sprzataniu" - piedziesiataka...