wtorek, 29 stycznia 2008

SoftBal

W miniony weekend odbyła się cykliczna impreza przez wtajemniczonych zwana SoftBalem. Impreza ta byłaby pusta gdyby nie klasyczne przemówienie. Tegoroczna mowa miała nietypową oprawę w postaci dzwonienia szklanych kieliszków będącego symbolem dynamicznego rozwoju firmy. Po przemówieniu już wiemy kto pod nami dolki kopie. Oczywiscie magnaci z Galicji. Ale my się nie damy!!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

ciekawe dlaczego, jak ktoś już dotrze na ten bal to w kolejnym roku już nie chce iść?.... Czyżby to miało coś wspólnego z plastikowymi talerzami i traktowaniem wszystkich ( bez wyjątków )wliczając współmałżonków pracowników jak studentów na 1 roku? hmm......

Anonimowy pisze...

Dlaczego nikt nie opisuje wrazen po SoftIgrzyskach? Podobno byly szklane puchary.

Anonimowy pisze...

I podobno bylo tez piwo dla wszystkich... jedno.